Sylwester już za nami, emocje związane z przygotowaniami do powitania Nowego Roku opadły, tylko wspomnienia na zdjęciach pozostaną lub uszytki w naszych szafach.
Matylda dopiero przed samym południem zdecydowała, że spędzi sylwestrową noc u koleżanki, ale na pierwszą w swoim życiu imprezę musiała się przecież jakoś ubrać, tyle, ze jej szafa nie zawiera ani jednej wystrzałowej kreacji (nie były do tej pory potrzebne).
Uszycie prostej bluzeczki nie jest rzeczą skomplikowaną, wyciągnęłam więc kawałek materiału z dodatkiem błyszczącej nitki, który niedawno kupiłam i uszyłam jej bluzeczkę, która z powodzeniem mogła założyć do czarnych spodni, a przy innej okazji będzie też idealna do spódnicy.
Wykrój to projekt własny. Z przodu naszyłam kwiatki z koralików, zapięcie z tyłu na szyi to dwa zatrzaski. I tak ubrana, moja dziewczynka mogła iść i bawić się prawie cała noc.
Pozdrawiam serdecznie,
Kamila
Super bluzeczka sylwestrowa, pięknie odszyta i córka wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Anetto :)
Usuń