Kanapeczka lub sandwich jak kto woli. Mnie bardziej podoba się kanapeczka:
Pierwsze próby pikowania:
Kontrolerka jakości:
My tak tu sobie gadu-gadu i pomiędzy początkiem tego postu, a jego zakończeniem zdarzyłam przepikować jedną stronę heksagonów. Wydaje mi się, że w takim tempie do nocy skończę obydwie strony i będę mogła wszywać zamek.
Z wiosennymi pozdrowieniami,
Kamila
P.S.
Zapomniałam dopisać, że kolejne kupony trzy leżą cichutko i czekają aż coś z nich uszyję. Może jasia na poduszkę?
Przyznam szczerze, że jeszcze nie do końca widzę tę torbę, ale kanapeczka i owszem! śliczna, kolorki piękne :-)
OdpowiedzUsuńNo jak to? Boki sa, spod torby jest, brakuje tylko waskich bokow i zamka blyskawicznego.
Usuń