Szycie trochę trwało gdyż sporo było rzeczy, które musiałam szyć ręcznie. Nie zrobiłam zdjęcia wnętrza torebki, bo zwyczajnie o nim zapomniałam, gdzie wszystkie szwy są obszyte lamówka (na ostatnim zdjęciu widać jej kawałek po lewej stronie).
Czuję pełną satysfakcje, gdyż wszystko wyszło tak jak to sobie zaplanowałam.
A skoro torebka skończona, mogłam zszyć kwadraty i trójkąty, które przygotowałam kilka dni temu.
Nie do końca jestem zadowolona, bo kilka szwów wyszło nierówno i gwiazda nie jest taka jaka powinna być. Dzisiaj już jest za późno, żeby pruć i poprawiać, spróbuję się tym zająć jutro, ale przynajmniej wiem jak ważne jest dokładne szycie.
Pozostając w klimatach patchworku, moje najnowsze zamówienie, które właśnie dotarło:
Czarno-biała krateczka Vichy jest przeznaczona na sukienkę dla Matyldy. Na razie materiał musi zostać zdekatyzowany zanim zacznę z nim pracę.
Torebka jest mega! Miałaś fantastyczny pomysł! :-)))
OdpowiedzUsuńDziekuje Iwonko.
UsuńTorebka wyszła świetnie:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam, bo ja do ręcznego szycia nie mam nerwów, ale heksagony podobały mi się już dawno:)
Dziekuje. Zapewniam, ze szycie reczne nie jest takie straszne. Troche wprawy i wszystko idzie sprawnie.
UsuńTorebka wyszła niesamowita. Przyznam, że jak pokazywałaś prace nad babcinym ogrodem to nie potrafiłam sobie jej wyobrazić. Efekt jest super. Bardzo się napracowałaś.
OdpowiedzUsuńDziekuje Adelo. Z projektami jest tak, ze czesto tlumaczy sie cos, ale sluchacz nie siedzi w naszej glowie i nie widzi gotowego projektu. Przytakuje tylko grzecznie "mhm, tak...", ale po minie widac, ze nie do konca wie o co chodzi. Z sukienkami Matyldy jest podobnie. Tlumacze, rysuje, pokazuje czesci skladowe, ale inne mamy w ogole nie lapia ;) Dopiero prezentujac efekt koncowy slychac "Acha! To tak to mialo wygladac!".
UsuńTorebka bardzo ładna. Nie miałabym cierpliwości do niej :) Sukienki w kratkę teraz na topie, córka zna się na modzie :)
OdpowiedzUsuńWitaj Choco i dziekuje. Gdy zaczelam juz szyc, to checi same przyszly i ani przez moment nie mialam ochoty zarzucic pracy, mimo, ze przy niektorych czesciach mocno wzdychalam ;)
UsuńTorebka, mnie powaila na kolana:)) Zdolna z Ciebie bestia:)
OdpowiedzUsuń