czwartek, 19 marca 2015

Babciny ogród - pikowanie

Z moim "ogrodem babci" doszłam już do etapu kanapeczki i pikowania. Coraz bardziej ciekawi mnie co z tego wyjdzie? Na razie kolory mnie zachwycają, praca nie nuży, motywacja jest, bo najpóźniej w przyszłym tygodniu powinny dotrzeć do mnie zamówione materiały do kolejnych patchworków. Co z nich będę szyć? Nie wiem :p po prostu zdam się na poryw chwili.

Kanapeczka lub sandwich jak kto woli. Mnie bardziej podoba się kanapeczka:


Pierwsze próby pikowania:



Kontrolerka jakości:



My tak tu sobie gadu-gadu i pomiędzy początkiem tego postu, a jego zakończeniem zdarzyłam przepikować jedną stronę heksagonów. Wydaje mi się, że w takim tempie do nocy skończę obydwie strony i będę mogła wszywać zamek.  


Z wiosennymi pozdrowieniami,
Kamila

P.S. 
Zapomniałam dopisać, że kolejne kupony trzy leżą cichutko i czekają aż coś z nich uszyję. Może jasia na poduszkę? 



2 komentarze:

  1. Przyznam szczerze, że jeszcze nie do końca widzę tę torbę, ale kanapeczka i owszem! śliczna, kolorki piękne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak to? Boki sa, spod torby jest, brakuje tylko waskich bokow i zamka blyskawicznego.

      Usuń