Niebieski żakardowy materiał wyszukałam w koszu z resztkami na wyprzedaży, na którą wybrałyśmy się niedawno z moimi koleżankami. Od razu zobaczyłam w nim potencjał na prostą spódniczkę.
Wykrojów na proste spódnice jest całe mnóstwo, wypróbowałam już niejeden z nich i zawsze było coś nie do końca tak jak oczekiwałam. A to spódnica okazywała się za luźna w pasie, a to za szeroka w biodrach.
Postanowiłam wypróbować jeden z najprostszych wykrojów ze "Złotego Kroju" i przyznam, ze był to doskonały wybór. Spódnica leży jak ulana na mnie.
Jest to wykrój ze startowego zestawu:
Pogodę jak na razie mamy absolutnie nie zimową, więc spódniczka jest w ciągłym użyciu.
Na przodzie znajduje się mały rozporek
oraz kieszonka ukryta w pasku.
Materiał jest strasznie cieniutki, wiec nie było mowy, żeby nie wszyć podszewki.
Teraz zabieram się do Matyldzinej sukienki do ten stepa.
Pozdrawiam serdecznie,
Kamila
Bardzo ładna tkanina i spódniczka. Kolor bajeczny. Ja jeszcze nie znalazłam idealnego wykroju na spódnicę.
OdpowiedzUsuńCudnie wyszła, ale to nie tylko zasługa samego kroju a też tkaniny, świetna jest
OdpowiedzUsuńMateriał śliczny ma kolor. Spódniczka super! Już nie mogę się doczekać sukienki dla Matyldy.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŁooo, mój kolor! Aż bym się dała pokroić za 1,20 cm takiego materiału ;-) Sprytna kieszonka i bardzo fajne przełamanie tasiemką.
OdpowiedzUsuńŁadny materiał zdobyłaś i super spódniczka wyszła. Ta ukryta kieszeń pomysłowa. :)
OdpowiedzUsuń