niedziela, 19 listopada 2017

Kurs modelowania cd.

Było intensywnie tak jak ostatnim razem, może nawet bardziej, bo na kursie dla zaawansowanych byłam sama. Z ośmiu osób do których adresowany był mail z informacją, oprócz mnie nie zgłosił się nikt inny. Nie powiem, żeby nie było mi to na rękę, bo miałam prowadzącą tylko dla siebie, a i prowadzącej też to nie przeszkadzało.
Do wykonania miałam cztery projekty i trzy godziny. Niewiele, jak na ilość pracy, która mnie czekała, ale dałam radę  Zdjęcia mam tylko z ostatniego projektu (prowadząca obiecała, że prześle mi pozostałe zdjęcia).
Tym razem zajęłyśmy się różnorodnymi technikami drapowania materiału na gorsecie i powiem tylko tyle, że zajęcie pochłonęło nas bez reszty, iż nawet nie spostrzegłyśmy kiedy minęły trzy godziny.
Coraz bardziej jestem zafascynowana możliwościami jakie daje modelowanie i drapowanie materiału i jak różnorodnie zachowuje się materiał w zależności od tego jaki jego gatunek wybierzemy.
Poniżej znajdziecie zdjęcia z chyba najbardziej spektakularnego projektu, którego francuska nazwa to "technique momie". Nie wiem jak brzmi polska nazwa tej techniki, ale technika pochodzi od zawijania mumii, gdyż korzysta się z pasów materiału, które układa się jeden na drugim. Bardzo czasochłonna, ale dająca przepiękny efekt. Dodam, ze układałam pasy na oko ze względu na ograniczenie czasowe, ale nieskromnie powiem, ze Sophie pogratulowała mi dokładności wykonania i pilności w nauce. Było mi bardzo miło usłyszeć takie słowa, bo tempo przekazywanej wiedzy, która jest dla mnie zupełną nowością oraz zupełnie nieznane mi słownictwo, było sporym wyzwaniem.






Pozdrawiam serdecznie.
Kamila

3 komentarze:

  1. Niesamowicie to wygląda jestem pod olbrzymim wrażeniem, tego projektu i kursu. Jaka szkoda, że w mojej okolicy nie ma takich kursów. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupelnie przypadkiem wpadlam na slad tego kursu, bo do tej pory natykalam sie jedynie na kursy szycia i choc Lyon to bardzo duze miasto i jest nawet bardzo renomowana i znana szkola projektowania, to jest ona raczej dla mlodych lub bogatych bezrobotnych. Z czyms ponad klasyczny kurs szycia jeszcze sie nie spotkalam.
      Ten kurs byl tez zorganizowany po raz pierwszy, sa planowane jego kolejne edycje jesli znajda sie chetni. Chociaz ja z checia zapoznalabym sie z kolejnym poziomem wtajemniczenia, a ten moze sie odbyc tylko w czwartki po poludniu. No i jak tu pracowac i doksztalcac sie?
      Choc mysle, ze jesli umowie sie z Sophie, to znajdziemy jakies wspolne rozwiazanie.

      Usuń
  2. Hi Julia, thanks for your visite.

    OdpowiedzUsuń