Szybki przegląd Burd i wybór padł na sukienkę z sierpniowego numeru Burdy (08/2015, model 121)
Kilka godzin i sukienka była gotowa. Nie nanosiłam żadnych poprawek, model bardzo prosty i łatwy do uszycia.
Kołnierzyk jest dopinany, więc można ją nosić bez niego, ale Tylda koniecznie chciała mieć kołnierzyk tak jak sukienka w sklepie.
I mój pomocnik grzejący futro na kaloryferze.
Pozdrawiam,
Kamila
Fajna sukienka taki klasyk, a kot przeuroczy.
OdpowiedzUsuńKlasyk, który nigdy nie wyjdzie z mody. A na dodatek nosimy z córką podobne rozmiary, wiec :) ... możemy się dzielić tą sukienką.
UsuńPamiętam miałam na blogu tą sukienkę. W Twoim wykonaniu taki klasyk z białą tasiemką na dole sukienki, wygląda wspaniale. Super pomysł!
OdpowiedzUsuńGdyby mlodziez dala sie sfotografowac, sukienka wygladalaby jeszcze fajniej. Niestety o sfoceniu Matyldy moge zapomniec, choc w tej sukience wyglada tak, ze chlopaki sie za nia ogladaja na ulicy (a ma dopiero co skonczone 14 lat :)))) )
UsuńBardzo mi się podoba taka sukienka i połączenie czerni z bielą zawsze wygląda fantastycznie i jeszcze ten kołnierzyk, całość super:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Anetto. Uwielbiam polaczenie czerni i granatu z biela. Zawsze taki ciuszek wyglada na elegancki choc sam w sobie jest zupelnie prosty.
Usuń