niedziela, 26 listopada 2017

Zanim przyłożę głowę do poduszki

Odkąd wróciłam do spędzania każdej wolnej chwili przy maszynie, mam mniej czasu na czytanie, które kocham równie mocno jak szycie. Kompromisem pomiędzy moimi dwiema pasjami jest słuchanie audiobooków. Wczoraj późno wieczorem słuchając "Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet" upięłam kolejny ciuszek na moim manekinie (świetna książka swoja droga).
Skorzystałam jedynie z tego co znalazłam w swoich zapasach materiałów i dodatków, bez ich ciecia.
Bez żadnej skromności przyznam, że jak na szybkie upięcie tego co znalazłam pod ręką, efekt jest naprawdę więcej niż niezły.










Pozdrawiam,
Kamila

4 komentarze:

  1. Manekin widzę służy pomocą:) Ja tak patrzę na pasek boczny i widzę fajne blogi, które już są zamknięte i tak sobie myślę, że mój już istnieje 5 lat. Leci czas...nie każdy przetrwa, powstają nowe..itd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza sie, niektore z blogow na bocznym pasku sa uspione, ale mam je zapisane, bo moze ktoregos dnia jego wlascicielki znowu powroca do blogowania, tak jak ja. Niektore sa tam po prostu z sentymentu dla osoby, z ktora sie polubilam i przez kilka lat wspolnie sie wspieralysmy. Ale fakt, ze czas leci bardzo szybko. Mam jeszcze w sieci bardzo starego bloga, ktory juz nie funkcjonuje, ale ludzie nadal tam zagladaja i nadal przesylaja do mnie wiadomosci.
      A manekin jak najbardziej sluzy, choc zamowilam u Mikolaja nowego, regulowanego. Zobaczymy czy Mikolaj wyslucha moich prosb ;)

      Usuń
  2. Coraz bliżej do końca projektu i coraz bardziej jestem zachwycona wykonaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na razie przymiarka. Kolezanka poprosila o uszycie sukienki do slubu, wiec sie wprawiam, a sukienka dla niej powstanie na manekinie dopasowanym do jej wymiarow.

      Usuń