Na pierwszy ogien poszedl plaszczyk, ktory uszylam jeszcze zima liczac, ze w niedlugim czasie bede mogla go nosic, ale poniewaz zima splatala nam niezlego figla w tym roku i zakonczyla sie prawie z koncem czerwca, wiec plaszczyk nosilam dopiero od czerwca.
Plaszczyk to model z Burdy Easy 8004, ktory wpadl mi w rece u mojej tesciowej, ktora uprzejmie sprezentowala mi go, widzac jak z zapalem szylam Matyldzine futerko, ktore mozna zobaczyc tutaj.
Moja mala pomocnica, ktora niestrudzenie zawsze mi przeszkadza pomaga ledwo rozloze material na podlodze.
Material na spodniczke lezal od dobrych kilku lat w szafie i czekal az znajde wreszcie odpowiedni model. Material jest naprawde fajny, lekko rozciagliwy i swietnie sie szyl. Kieszenie zostaly ozdobione tasma krawiecka, co dodalo szyku calosci.
Z tylu na dole spodnica jest lekko sciagnieta gumka, ktora nadaje ladny ksztalt i spodnica zgrabnie sie uklada.
Chetnie uszylabym jeszcze jedna, podobna tylko w innym kolorze.
Pozdrawiam.
Bedzie mi bardzo milo jesli pozostawisz po sobie jakis slad w komentarzach.
Kamila
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz