Jeden wieczor i bluzeczka jest prawie gotowa. Prawie, bo brakuje guzikow, ktore musze albo wyszukac w swoich zapasach, albo kupic.
Nie udalo mi sie powstrzymac przed jej zalozeniem. Oczywiscie musialam spiac bluzke agrafkami ;)
Pozdrawiam.
Bedzie mi bardzo milo jesli pozostawisz po sobie jakis slad w komentarzach.
Kamila
Bardzo ładna bluzeczka
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Bardzo ją lubię i często zakładam.
OdpowiedzUsuń