Szyjąc te spodnie (Burda Start 8341) narobiłam tyle podstawowych błędów i głupot (przez zwykły pośpiech i gapiostwo), że byłam zmuszona doszyć mankiety.
Mnie się ta wersja bardzo podoba, o wiele bardziej niż oryginalny model spodni, z którego je szyłam. Przypomnę, ze nie chodzi o sam model, który mi się naprawdę podoba. Moja teściowa wygląda w nich świetnie, jedynie na mnie te spodnie nie wyglądały tak jak bym chciała, stąd wszystkie przeróbki, o których wspominałam tutaj.
Tak jak w spodniach teściowej, zamek znajduje się z boku spodni, a nie z przodu.
Materiał to biały dżins z domieszką elastanu.
Pozdrawiam
Kamila
Kamila, cudne galotki.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Noszą się świetnie i chętnie nie zdejmowalabym ich wcale ;)
UsuńSuper spodnie, kokardki są przesłodkie, a kolor pozwala na wiele stylizacji :-) Bardzo ładnie szyjesz :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńIwono, miło mi, że zaglądnęłaś do mnie.
OdpowiedzUsuńKasiu, dopiero teraz spostrzegłam jaka Kasia do mnie pisze ;) Nie wiedziałam, że masz bloga, nic nie mówiłaś.
OdpowiedzUsuńKamila, masz mnie;)Wiesz co, troche przypadkowo, wyslalam komentarz, akurat z tego konta.;) Nie ujawniam sie;) Maja tez nie;)Ciii.
OdpowiedzUsuń