Pierwsza z nich powstała gdy na wystawie w sklepie zobaczyłam spódnicę na gumce w dokładnie w identycznym kolorze jaki miał jeden z materiałów, które zakupiłam z miesiąc wcześniej za kilka centymów jako końcówki z produkcji (przypuszczam, ze to jakieś końcówki, bo było tej dzianiny w rożnych kolorach dość sporo i tylko same resztki).
Spódniczka wpadła mi od razu w oko, tylko jej cena nie za bardzo mi się podobała.
Tego samego dnia wieczorem miałam już praktycznie identyczną.
Na drugą, materiał wypatrzyłam w sklepie z materiałami. Było tych materiałów kilka, które gdybym tylko mogła, to z miejsca bym kupiła. Niestety, moglam pozwolic sobie tylko na jeden.
Wybrałam czarny ze srebrnym połyskiem. Strasznie mi się spodobał. Moim koleżankom, którym go pokazałam, również.
Materiał nie jest rozciągliwy, wiec powinnam była uszyć spódnicę na pasku, ale zrobiłam ją na gumce, z małym rozporkiem z tyłu i w tej wersji bardzo mi ona odpowiada.
Jedyne czego mi do niej i do tej zielonej również brakuje, to haleczka, bo obydwie spódnice ślicznie podjeżdżają w gore.
Bosz, jestes piekna! Spodnice swietne.Ponoc istnieja takie spraye, ktore zapobiegaja elektryzowaniu i przyleganiu materialow.Ale tez na wlasne oczy widzialam patent, z psiuknieciem na rajtsopy lakieru do wlosow, spodnica natychmiast przestala sie przylepiac;)
OdpowiedzUsuńAz sie zaczerwienilam. Dziekuje Kasiu.
OdpowiedzUsuńNie znalam tego sposobu z lakierem, musze wyprobowac.
potwierdzam, lakier dziala :)
OdpowiedzUsuńKochana jestes wystrzalowa!!!!! :)
Maju, dziekuje. Sprawdzilam sposob z lakierem i nie bardzo mi on pomogl. Moze za malo go psiknelam?
UsuńBardzo ładne spódniczki i modelka :-)
OdpowiedzUsuńA gdzie kupujesz materiay za kilka centymow? może w końcu odważe sie na uszycie spódnicy a nie tylko na skracanie ;-)
Witaj ziuziula, jesli mieszkasz we Francji, to czasami mozna trafic na fajne rzeczy w Emaus, niestety nie wszędzie i nie zawsze. Czasami trafiaja sie materialy na rynku, ale tez mowie tutaj o francuskich warunkach.
UsuńHaleczkę potrzebujesz na 100% :-) ale spódnice świetne! mimo, że uwielbiam czerń i czarne stylizacje, to dzisiaj u Ciebie wpadła mi bardziej w oko cała stylizacja z niebieskawą spódniczką - wyglądasz fantastycznie!!! W ogóle powinnaś bardzo często nosić takie spódnice, bo super w nich wyglądasz!!! :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje Iwonko. Osobiscie tez sie lepiej czuje w tej zielonkawej. Ta czarna to taka bardziej na oficjalne wyjscia.
UsuńObie bardzo ładne!:)
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo.
UsuńDruga bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi milo, ze sie podoba.
UsuńKamilo, te spódniczki podkreślają twoją smukłość i kobiecość. Ten turkusowy kolorek w szczególności.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz tak wogóle. Kwitniesz kobietko ,że aż miło patrzeć.
Lika
Liko, strasznie sie ciesze, ze do mnie zagladnelas. Dziekuje za tak mile slowa.
Usuń