W planach jest wyjście na basen, tylko, że Matylda przypomniała mi dopiero dzisiaj, że wyrosła ze swojego kostiumu kąpielowego i nie będzie miała co na siebie włożyć.
Wysłałyśmy tatusia na zakupy, ale dla pewności (bo przecież nigdy nie wiadomo, co mężczyzna całkowicie nie znający się na modzie i na potrzebach dziewczyńskich może przytargać do domu) siadłam do maszyny i z resztek granatowego materiału na sukienkę i koszulę uszyłam dwuczęściowy strój.
Jedyną wskazówką od Matyldzi było to, że majtki mają mieć falbankę, a tak w ogóle, to była bardzo negatywnie nastawiona do pomysłu szycia kostiumu kąpielowego. Dlaczego? Nie mam pojęcia.
Za model posłużył mi za mały kostium, który rozprułam i odrysowałam od niego ciut większą formę.
Wszystkie dodatki, zapięcia, ozdoby odprułam ze starego kostiumu.
Mnie się podoba i mam nadzieje, ze Matyldzi również (kończyłam szycie jak poszła już spać).
Pozdrawiam
Kamila
Edycja posta z 23/10:
Summa summarum kostium bardzo się spodobał, musiałam tylko trochę skrócić pasek na plecach, ale jak pisałam, kończyłam szycie gdy Matyldzia już spała. Cała reszta leżała idealnie i strój kąpielowy pojechał dzisiaj z Pesteczka do Morzin.Gdy Matylda zobaczyła małego misia z przodu kostiumu zawołała: "O! Przeniosłaś go ze starego staniczka! Och dziękuję!". I to tyle w tym temacie ;)
Kamila, jestes wielka;) A Matyldzi zycze udanego wyjazdu. Mysle, za zada szyku na basenie, bo kostium jest swietny:)
OdpowiedzUsuńPojechala cala usmiechnieta i szczesliwa. Wlasnie dostalam SMSa, ze sa juz na miejscu i jest tam pieknie. "Jestesmy szesc w pokoju" ;)))). Pojechali w to samo miejsce gdzie byli na obozie latem i marzyla, zeby tam wrocic.
UsuńNiesamowite! super bikini! i musisz mieć dobrą maszynę do szycia :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje Iwonko. Maszyna wcale nie jakas wypasiona Brother ES 2000, do tego igla do streczu i jakos sie szyje ;)
UsuńBardzo ładny kostium. Gratuluje umiejętności.
OdpowiedzUsuń